06 lutego 2015

PASTELOVE: RÓŻOWO - SZARY ZESTAW IDEALNY


Nadszedł dzień, w którym muszę napisać Wam pokrótce o tym, co mam na sobie. Ale spokojnie. To wybryk jednorazowy ;-) Wiecie, że zdarza się jedynie wówczas, kiedy obok danej rzeczy nie można przejść obojętnie.

Otóż w końcu, po dwóch latach przekopywania Internetu oraz wielogodzinnych tułaczkach alejkami centrów handlowych, znalazłam. Wymarzone, idealne kozaki za kolano. Są dokładnie takie, jak chciałam: wygodne, zamszowe, dłuuugie, seksowne - ale nie wulgarne, na stabilnym i nie za wysokim obcasie. A na dodatek kupione po taniości. Ich regularna cena krąży wokół czterech stówek. Mnie udało się je upolować za 190 złociszy/sztuka ;-) 

No i jak tu nie kupić dwóch par? Co gorsza jest ich więcej. Bordowe i beżowe uśmiechają się do mnie szyderczo za każdym razem, kiedy odwiedzam Choies. Ale nieeee. Jestem twarda. Ostro wcielam w życie postanowienia noworoczne, o których ze względów zdrowotnych nie miałam okazji Wam poopowiadać. Na to już raczej za późno, ale jestem Wam dłużna kolejny odcinek o perełkach i bublach. Mam też kilka łupów z wyprzedaży. Czy są tu jacyś chętni na tak zwany HAUL ZAKUPOWY? ;-)













COAT: HOUSE | WAISTCOAT: STRADIVARIUS | BLOUSE: MANGO | SKIRT, BOOTS: CHOIES | BAG: MONNARI | HAT: SINSAY 

24 komentarze:

  1. Kocham pastele. Przepięknie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wprawdzie nie mówię "nie", nie mówię "nigdy", bo wszystko może się zdarzyć, ale ogólnie to nie widziałam jeszcze kozaków za kolano, które by mi się spodobały na tyle, by mnie skusić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :-) No ja tak miałam przez kilka lat. Ale mi się odwidziało ;-p

      Usuń
  3. Ładnie wyglądasz. :)
    Ja w zeszłym roku miałam takie kozaki, tylko bez wiązania. Ale sprzedałam je, bo chciałam jakieś na szpilce, na szczęście udało mi się moje wymarzone dorwać w tym roku i też za śmieszne pieniądze :)
    Pozdrawiam :)
    Alice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz. Pokazywałaś je na blogu? W wolnej chwili zajrzę, bo jestem ciekawa jakie kupiłaś ;-)

      Usuń
  4. kozaków bardzo zazdroszczę! i czapka jest mega !
    Zawsze wolałam czytać i oglądać zdjęcia, ale z racji, że Cię wirtualnie lubię, chętnie posłucham co masz nam do powiedzenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :-) Wirtualne lubienie - świetnie to nazwałaś :-) A czapkę mi cholera prześwietliło na wszystkich zdjęciach :/

      Usuń
  5. super wyglądasz! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. 190 złociszy za sztukę...czyli 380 za parę, tak? hihihhhyhyhi...żart oczywiście, żeby nie było:)
    Film jak najbardziej tak! czekam i wygladam i łudzę się, że będzie to w miarę szybko:)
    Cmok, cmok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :-) No tak by wyglądało. Mój błąd ;-p
      A co do filmu, to że tak nieco złośliwie odpowiem... na pewno nie będziesz musiała czekać tyle, ile ja czekam na drugi Twój ;-) O!

      Usuń
    2. Haha :-) No tak by wyglądało. Mój błąd ;-p
      A co do filmu, to że tak nieco złośliwie odpowiem... na pewno nie będziesz musiała czekać tyle, ile ja czekam na drugi Twój ;-) O!

      Usuń
    3. Dobra, dobra... ciężko jest mi się za to wziąć...tyle zachodu, potem obróbka... uff:)

      Usuń
  7. Kozaczki fajne, ale dziś kolor spódniczki najbardziej przyciągnął mój wzrok, piękna stylizacja:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko mi się podoba, bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cholernie dobrze i sexownie wyglądasz w wtych kozakach. Sama rozglądałam się za kolano. Róż nie dla mnie, ale Tobie do twarzy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna bluza! a takiego różowego koloru to chciałabym mieć plaszczyk:)

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, to prawda, fajne kozaki z kolano trudno kupić ;(
    Twoje bardzo mi się podobają, cała mi się podobasz w tym zestawie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądasz cudownie ;) Czapeczka jest genialna, sama się nad nią zastanawiałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.